KPI w zarządzaniu zespołem sprzedaży 3 perspektywy, 2 ciekawe koncepcje i własne doświadczenia
Czy raporty przygotowywane przez controlling przedstawiają w sposób czytelny istotne informacje do zarządzania? Czy widać na nich związki przyczynowo-skutkowe między wynikami, za które odpowiedzialni są menedżerowie sprzedaży i działaniami, którymi zarządzają? Jak poprawić współpracę na linii controlling – sprzedaż – zarząd?
Od kilkunastu lat należę do Międzynarodowego Stowarzyszenia Controllerów ICV. Tutaj pierwszy raz zetknąłem się z pojęciem controllera-biznes partnera. Partner to nie osoba, która ocenia, ale ktoś, kto wysłucha, podzieli się swoimi odczuciami i spostrzeżeniami, doradzi, pomoże w podejmowaniu decyzji i realizacji celów. Controller, który chce być partnerem dla dyrektora sprzedaży, zanim zacznie „oceniać” poprzez KPI powinien poznać specyfikę pracy działu sprzedaży, perspektywę członków zespołu, wyzwania, z którymi szef sprzedaży na co dzień się mierzy i koncepcje z zakresu zarządzania sprzedażą, po które tenże szef czasem sięga. W niniejszym artykule wyjdę od przedstawienia różnych perspektyw członków zespołu sprzedaży, przytoczę dwie ciekawe koncepcje z obszaru zarządzania ludźmi i podzielę się własnym doświadczeniem jak zbudowałem Centrum Dowodzenia, wykorzystując posiadane narzędzia IT, w którym kluczową funkcję pełnią mierniki.
Z punktu widzenia handlowca, ważnymi elementami, oprócz wynagrodzenia i narzędzi pracy, są swoboda w podejmowaniu działań (zarządzanie własnym czasem), dobrej jakości i odpowiedniej jakości leady, które spływają z działu marketingu, a także instrukcje, jak osiągnąć sukces i zrealizować target (tego niestety czasem brakuje w organizacjach). Jest jeszcze jeden element, który przede wszystkim miał pomagać, ale niestety kłóci się z posiadaniem swobody – system CRM. Narzędzie, które mierzy dokonania i wszystkie podjęte działania każdego handlowca. Dane gromadzone w tym systemie są fundamentem raportowania i podejmowania decyzji dla menedżera sprzedaży, ale ich jakość zależy od zaufania, a z tym jest różnie. To jest wyzwanie osób zarządzających zespołem. Jak wiemy nie da się zarządzać tym, czego nie mierzymy i nie można podejmować decyzji w oparciu o dane, których wiarygodność jest wątpliwej jakości. Menedżer sprzedaży ma jeszcze jedno ważne wyzwanie, które pojawia się na styku z innym działem – marketingiem. Realizacja celów sprzedaży przecież zależy od efektów działań marketingowych. Leady, na których pracuje zespół handlowców, powinny spływać częściej, bardziej regularnie i mieć lepszą jakość.
I jak tu zarządzać całym zespołem marketingowo-handlowym, kiedy są to działy, które z punktu widzenia procesu są bardzo blisko siebie, a z punktu widzenia relacji i współpracy bardzo daleko. Pojawia się zjawisko silosów. Jak efektywnie zarządzać tym obszarem? Jak sprawić, abyśmy wszyscy, tak bardzo zajęci w dzisiejszych czasach, realizowali właściwe działania z punktu widzenia zarówno firmy, jak i nas samych? Na szczęście z pomocą przychodzą różne systemy informatyczne, które dostarczają dane. Jest ich coraz więcej, bo oprócz systemów sprzedaży, CRM, są narzędzia marketingowe i dane rynkowe, np. z social mediów. Pozwalają mierzyć wszystko. Mnóstwo danych, coraz częściej dziesiątki ładnych raportów i… złudne poczucie kontroli.
Wykorzystałeś swój limit bezpłatnych treści
Pozostałe 77% artykułu dostępne jest dla zalogowanych użytkowników portalu. Zaloguj się, wybierz plan abonamentowy albo kup dostęp do artykułu/dokumentu.