Spadanie na cztery koła. Sposoby branży automotive na pokonanie kryzysu
Rozwiązania informatyczne przygotowane w czasach koronawirusa muszą, po pierwsze, móc funkcjonować w zastanej rzeczywistości, po drugie, być gotowe na ewentualną powtórkę scenariusza. Najnowsze trendy w obszarze digitalizacji na rynku automotive wspierają firmy w dostosowaniu się do nadchodzącej rzeczywistości. Cała sprzedaż, także w branży samochodowej, przenosi się do sprzedaży online.
Trzy stłuczki z pandemią
Jeśli porównać branżę motoryzacyjną do samochodu to na ostatnim, wyboistym odcinku trasy została ona poobijana aż z trzech stron.
Po pierwsze, pandemia zajechała drogę branży transportowej. Ruch został zminimalizowany, w trasy przestały wyjeżdżać niemal wszystkie pojazdy będące częścią flot samochodowych.
Drugie wgniecenie na branżowej karoserii to wycofanie się klientów indywidualnych. Osoby, które planowały zakup samochodu natrafiły na przeszkodę w postaci zamkniętych salonów. Jako że ten biznes jeszcze wciąż w ogromnym stopniu opiera się na fizycznej obecności klienta w miejscu sprzedaży, uniemożliwiło to zrealizowanie transakcji.
Trzecią, głęboką, rysę na przyszłości branży motoryzacyjnej zostawiła niepewność ekonomiczna. Alternatywne scenariusze dotyczące „nowej normalności”, dezorientacja klientów i konieczność zadbania o podstawowe życiowe potrzeby sprawiają, że sprzedaż samochodu jest jeszcze trudniejsza, a jego zakup zajmuje daleką lokatę na liście niezbędnych produktów.
Sukces to więcej niż minimalizowanie strat
W obecnej sytuacji to, co będziemy obserwować i co musi się wydarzyć, to przenoszenie coraz większej liczby elementów procesu sprzedażowego do sieci. To jest terytorium, na którym branża może najwięcej ugrać. Przejście na sprzedaż online najłatwiej przebiega w ramach handlu i marketingu, ale nie są to jedyne możliwe do zaadaptowania obszary. Wśród pozostałych można wymienić między innymi dostawę samochodu czy niektóre usługi serwisowe. Scenariusze pochodzące z Chin mówią wprost – firmy, które mogą chwalić się zminimalizowaniem spadków sprzedaży, w trudnym czasie największego nasilenia epidemii postawiły na przygotowanie i aktywowanie kanałów mobilnych oraz intensyfikację działań marketingowych online. To zarazem najprostsze nasuwające się rozwiązanie – w czasach, w których nie można wyjść z domu, konieczne jest znalezienie innych sposobów dotarcia do klientów, na przykład poprzez strony internetowe, kampanie marketingowe czy lepsze wykorzystanie baz CRM. Zbudowanie listy gorących leadów pozwoliło na mocny start już w początkowych etapach luzowania obostrzeń, gdy sprzedaż w salonie stała się nareszcie możliwa.
Wykorzystałeś swój limit bezpłatnych treści
Pozostałe 67% artykułu dostępne jest dla zalogowanych użytkowników portalu. Zaloguj się, wybierz plan abonamentowy albo kup dostęp do artykułu/dokumentu.