W ostatnich wydaniach rentowność odmieniamy przez przypadki. Więc i teraz nie może zabraknąć rozważań o rentowności, płynności, do których w obliczu pandemii trzeba podejść inaczej niż jeszcze rok wcześniej. Tym razem podchodzimy do zagadnienia od strony controllingu produkcji, biorąc na warsztat decyzje zarządcze dotyczące tego, jaki poziom zapasu utrzymywać, przekonując jednocześnie o tym, że niekoniecznie zapas musi być za wszelką cenę. Okazuje się, że to poziom obsługi klientów jest zmienną decyzyjną, którą w pierwszej kolejności powinno się brać pod uwagę decydując o tym, jaki zapas utrzymywać. Jakimi wskaźnikami wesprzeć decyzje tak strategiczne dla rentowności, jak kształt zapasu? Jakie metody analizy rentowności klientów i produktów rekomendują eksperci? W każdym momencie to, żeby w sytuacji niepewnej, nie do końca przewidywalnej skupić się na aktywnościach/klientach/, zamówieniach ważnych, kosztem tych mniej istotnych. Zachęcam do lektury artykułu: „Modelowanie poziomu zapasów jako narzędzie maksymalizacji rentowności” Wojciecha Rokickiego, w którym autor przestrzega naszych czytelników, że zapas nie zawsze musi być. Ponadto w numerze: dynamiczny model zintegrowany, finalizacja audytu finansowego oraz nowe przepisy w zakresie fiskalizacji w 2021 r. Zachęcam do lektury!