Artykuł otwierający bieżące wydanie f+c zaczyna się tak: „Automatyzacja – słowo wytrych ostatniej dekady. Coraz więcej automatyzujemy: produkcję, sprzedaż, marketing, procesy. Wkrada się ona niepostrzeżenie do naszego życia prywatnego, zawodowego, ba... zaczyna wdzierać się do świata naszych dzieci i rodziców. Zewsząd otaczają nas roboty. Kiedy zaczniemy obawiać się przyszłości rodem z powieści Philipa K. Dicka?”. Autor w książce pt. Czy androidy śnią o elektrycznych owcach (szerszemu gronu pewnie bardziej znany jest film Ridleya Scotta na jej podstawie, czyli Łowca Androidów) opowiada o dystopijnej przyszłości, w której obdarzone sztuczną inteligencją organiczne androidy niczym nie różnią się od ludzi.

Czy dalszy rozwój automatyzacji i robotyzacji oznacza, że roboty niedługo przejmą zarządzanie firmą? Okazuje się, że – wbrew temu, co czasem może się wydawać – prędko to nie nastąpi. Jednym z najczęstszych nieporozumień związanych z postępem technologicznym jest bowiem pogląd, że jego zasadniczym celem jest całkowite zastąpienie człowieka przez maszynę. I choć istnieje wiele przykładów, które w pewnym stopniu potwierdzają tę tezę, do zupełnego wyeliminowania popytu na ludzką pracę droga jest daleka.

Jedno jest jednak pewne – automatyzacja procesów jest już faktem i to od nas zależy, czy wykorzystamy jej potencjał, czy za chwilę znajdziemy się w ogonie przedsiębiorstw. W numerze przeczytają Państwo m.in. o tym, gdzie wyznaczyć granice zdrowego rozsądku automatyzacji, jak przygotować się do cyfrowej transformacji biznesu, od czego zacząć przygodę z Robotic Process Automation, a także o doskonałości procesowej jako kluczu do cyfrowej transformacji przedsiębiorstw.

Ale to jeszcze nie wszystko. W numerze piszemy również o tym, jak zabezpieczać spłatę wierzytelności i monitorować terminowe regulowanie faktur, co robić, gdy odchylenia są tak duże, że rzeczywistość nie dogoni już planów, oraz o Przemyśle 4.0, który jest wyzwaniem dla kontroli zarządzania.