Racjonalne wydatki marketingowe
Wywiad z NORBERTEM KILENEM, dyrektorem strategicznym w agencji social media – Think Kong
Czy praktyka ustalania budżetu na cele marketingowe jako procent od wartości sprzedaży, stosowana przez korporacje, jest słuszna? I czy mogą ją wykorzystać również mniejsze firmy?
Myślę, że ta metoda nie jest dobra z przynajmniej dwóch powodów. Po pierwsze, uwzględnia wyłącznie dane historyczne. Po drugie, w ogóle nie bierze się pod uwagę celu, jaki chcemy osiągnąć. Mówiąc o mniejszych firmach, musimy pamiętać, że strategia ustalania budżetu marketingowego ma jeszcze większe znaczenie niż w wypadku dużych przedsiębiorstw z racji ograniczeń finansowych. Dlatego też uważam, że najlepszą metodą – nie tylko z punktu widzenia mniejszych, ale generalnie każdej firmy – jest ustalanie budżetu na podstawie celu. Wszystkie nasze działania powinny sprowadzać się do tego, żeby wycenić różnymi metodami marketingowymi, przy założeniu pewnego poziomu ryzyka, ile możemy wydać na jego osiągnięcie. Marketing to przecież nic innego jak inwestycja, której poziom powinien być każdorazowo indywidualnie ustalany jako pochodna założonych celów.
Czy może lepszym rozwiązaniem jest to, preferowane przez specjalistów pracujących w średnich przedsiębiorstwach, że wydatki marketingowe powinny być ustalane w budżetach zadaniowych, według zasady, która mówi, iż najpierw powinien być ustalany cel, który następnie zostanie wyceniony, i na tej podstawie zapadnie decyzja, czy firma może sobie pozwolić na taki wydatek przy założonym celu i ryzyku jego nieosiągnięcia?
Tak jak wspominałem – podejście zadaniowe jest znacznie korzystniejsze. W mojej ocenie przy takim założeniu specjaliści ds. marketingu rozważniej gospodarują dostępnymi środkami, co jest bardzo istotne z punktu widzenia przedsiębiorstwa.
Wykorzystałeś swój limit bezpłatnych treści
Pozostałe 85% artykułu dostępne jest dla zalogowanych użytkowników portalu. Zaloguj się, wybierz plan abonamentowy albo kup dostęp do artykułu/dokumentu.