CFO - skok z kołyski?

Czy w obecnej koniunkturze gospodarczej trudno utrzymać na rynku płynność finansową?

W mojej karierze dyrektora finansowego niejednokrotnie miałam okazję przekonać się, że sprzedaż de facto ma miejsce dopiero wtedy, kiedy na konto spółki wpłyną środki od klienta. Zatem kluczem do utrzymania stabilnej płynności finansowej w każdej koniunkturze gospodarczej jest dobra współpraca dwóch kluczowych funkcji: stabilnej sprzedaży i windykacji opartej o wypracowane i sprawdzone w danej branży metody działań. Dla płynnego współgrania tych funkcji bardzo ważny jest stały kontakt i komunikacja z największymi klientami, co pozwala w porę dostrzec oznaki ewentualnego pogorszenia ich sytuacji finansowej. Wczesne reagowanie często pomaga odzyskać całość zadłużenia, nawet jeśli klient ogłosi bankructwo. Podkreślam tu konieczność szybkiego i wczesnego działania, bo według statystyk sprawy w sądach gospodarczych w Polsce toczą się średnio aż tysiąc dni, ale przy sprawnym postępowaniu uzyskanie sądowego nakazu zapłaty i dokonanie np. przymusowego wpisu do hipoteki może udać się w kilka tygodni. Na szczęście sąd to ostateczność, która w dobrze funkcjonującej firmie zdarza się nader rzadko. W naszym kraju nie mieliśmy jeszcze do czynienia z falą spektakularnych bankructw, a przedsiębiorstwa działające na polskim rynku mają o wiele mniej powodów do zmartwień niż reszta Europy. Rozmawiam z kolegami z Wielkiej Brytanii, Irlandii czy Francji i wiem, że wielu z nich chętnie zamieniłoby się ze mną, aby być teraz w Polsce. Wystarczy spojrzeć, jak zmieniała się wartość naszej waluty w ostatnim roku – najwyraźniej złoty cieszy się dużym zaufaniem wśród inwestorów, a importerzy, tacy jak Ariston oraz spółki działające lokalnie na rynku polskim mają się dobrze.