Płynność finansowa a rentowność przedsiębiorstwa
Przedsiębiorcy prowadzący firmę w Polsce często napotykają na problemy płynnościowe spowodowane przede wszystkim przez znane wszystkim zatory płatnicze. W Polsce przeciętny czas oczekiwania na należności wynosi około 33 dni, zatory płatności dotykają większości branż w naszym kraju.
Jeśli chodzi o problemy płynnościowe, to w tej kwestii co prawda nie jesteśmy najgorsi w Europie. Gorsza sytuacja niż w Polsce jest w krajach południa (Portugalia 65 dni, Włochy 56 dni), a najlepsza sytuacja pod względem oczekiwania na płatność jest na Łotwie (19 dni) i w Estonii (18 dni). Najgorsza sytuacja dotyka firm z sektora MŚP, których w Polsce jest najwięcej i odpowiadają prawie za połowę wytwarzanego produktu krajowego brutto. Brak rozwiniętych i w pełni wdrożonych procedur windykacyjnych, wysoki jednostkowy koszt pozyskania klienta powodują, że firmy same wpędzają się w kłopoty płynnościowe.
Jaka jest relacja między płynnością a rentownością?
Bardzo bliska, bezpośrednia, zarazem oczywista i subtelna. Różne zmiany elementów składowych obu pojęć mają na siebie wieloraki i bezpośredni wpływ.
Zadaniem każdego prezesa, przedsiębiorcy, księgowego, dyrektora finansowego jest dbanie o zapewnienie płynności finansowej w przewidywalnej przyszłości. Tak żeby w bezpieczny sposób zaplanować sytuację płynnościową firmy w określonej perspektywie czasowej.
Nawet krótkotrwała utrata płynności finansowej może być zagrożeniem dla dalszego funkcjonowania spółki, ponieważ w ostatecznym rozrachunku może doprowadzić do bankructwa przedsiębiorstwa, jego niewypłacalności i upadku. Utrata płynności powoduje utratę zaufania kontrahentów, dostawców towarów i usług, a także utratę zaufania klientów.
Po pierwsze: zmierzyć
Do mierzenia płynności finansowej możemy posłużyć się podstawową analizą wskaźnikową. Najbardziej popularne i podstawowe wskaźniki pomiaru płynności to płynność bieżąca (current ratio), płynność szybka (quick ratio) i płynność natychmiastowa (cash ratio).
Wskaźnik płynności bieżącej (current ratio) to stosunek aktywów bieżących do pasywów bieżących. Jego wartość pozwala nam obliczyć, czy majątek pozwala nam na pokrycie bieżących zobowiązań i jego wartość w zależności od branży powinna się kształtować na poziomie 1,2 do 2. Wartości alarmowe to wartości poniżej progu 0,8, wtedy powinniśmy już podjąć działania zmierzające do poprawy płynności, np. poprzez zmianę polityki kosztowej w firmie. Wskaźnik ten nie ujmuje efektywności obrotu, należności i zapasów.
Kolejnym wskaźnikiem mierzącym płynność finansową jest wskaźnik płynności szybkiej, informujący nas o zasobie „gotówki” i jej bezpośrednich zamienników. Wyraża się go wzorem Aktywa bieżące minus zapasy minus rozliczenia międzyokresowe w stosunku do Pasywów Bieżących. Prawidłowa wartość tego wskaźnika powinna się zawierać w przedziale 1-1,2, próg anomalii i zagrożeń pojawia się w momencie, gdy wskaźnik ten spada poniżej wartości 0,5. Niestety wskaźnik ten nie ujmuje w swojej istocie poziomów ściągalności należności, szczególnie w trakcie roku obrotowego, gdzie zazwyczaj nie dokonuje się bieżących odpisów na należności.
Ostatnim wskaźnikiem łatwej oceny płynności finansowej jest płynność natychmiastowa (cash ratio). W skrócie ocenia ona możliwość regulacji tych samych pasywów bieżących już za pomocą czystej gotówki. Wskaźnik wylicza się w stosunku inwestycji krótkoterminowych do pasywów bieżących. Prawidłowa wartość tego wskaźnika to 1, a żółte światło pojawia się przy poziomie 0,2. W mojej ocenie wskaźnik gotówkowy powinien nawet przyjmować wartości nieco wyższej od 1 tak, żeby budować poduszkę finansową na czasy kryzysu.
Wykorzystałeś swój limit bezpłatnych treści
Pozostałe 72% artykułu dostępne jest dla zalogowanych użytkowników portalu. Zaloguj się, wybierz plan abonamentowy albo kup dostęp do artykułu/dokumentu.