Innowacje w działaniach operacyjnych

Boom na aplikacje mobilne

Otwarcie na innowacje jest bardzo ważnym czynnikiem decydującym o rozwoju firmy. Coraz więcej graczy zajmujących się handlem detalicznym zdaje sobie z tego sprawę i decyduje się na poniesienie kosztów jej wdrożenia. Na polskim rynku retailerzy, niezależnie od wielkości, koncentrują się na aplikacjach mobilnych. Już niemal wszystkie duże sieci z żywnością i dyskonty, takie jak Biedronka, posiadają aplikacje mobilne, które umożliwiają konsumentom zakupy lub pozwalają im obejrzeć produkty w domu. Dzięki aplikacji firmy mogą reagować na potrzeby klienta i dopasowywać kierunek swojego rozwoju. Są one kluczem do innych usług, które dana firma oferuje, oraz umożliwiają zupełnie nowy rodzaj kupowania – skanowanie produktów i płatność bezpośrednio w aplikacji mobilnej. Mniejsi handlowcy zazwyczaj korzystają z gotowych rozwiązań i personalizują aplikację na potrzeby swojej firmy. Więksi, tacy jak Żabka, inwestują w customowe rozwiązania, które są kosztowne, ale dopracowane. Aplikacje mobilne łączą wszystkie kanały i punkty styku klienta z marką w spójny proces zakupowy. Nie dziwi więc fakt, że udział handlu mobilnego w przychodach ze sprzedaży cały czas rośnie.

Ciekawym trendem jest również dostosowanie innych kanałów do obsługi z pomocą mobile. Amerykańska sieć QMS Taco Bell otworzyła właśnie restaurację w nowym koncepcie „Defy”, w której zamówienia można składać za pomocą aplikacji mobilnej sieci oraz aplikacji firm trzecich, takich jak np. Uber Eats. Dzięki temu znacznie przyspieszono obsługę klientów. Znany jest też od kilku lat case Starbucksa, który po uruchomieniu możliwości zamawiania kawy przez aplikację mobilną spotkał się z prawdziwą klęską urodzaju – kolejka po odbiór zamówionej mobilnie kawy była dłuższa niż do tradycyjnego zakupu.