Cloud is the limit? Czyli o rozważaniach chmurowych w branży e-commerce
Jak epidemia koronawirusa wpływa na podejście branży e-commerce do rozwiązań chmurowych? Jakie są przewagi chmury nad stacjonarnymi serwerami? Kiedy warto skorzystać z rozwiązań typu SaaS?
Czym charakteryzuje się biznes epoki koronawirusa? Pierwsza myśl, jaka przychodzi do głowy, to wielka przeprowadzka do internetu. Firmy inwestują w rozwiązania, które pozwolą usprawnić i ułatwić zdalne przeprowadzanie procesów wewnątrz organizacji, ale też kontakt z klientami końcowymi. W czasach pełnych wyzwań rozkwita więc e-commerce, a mówiąc o inwestycjach w branżę zakupów online, nie możemy przeoczyć tematu chmury.
Nowa normalność konsumenta, czyli nie wracamy do poprzedniej epoki
Okazuje się, że wielu konsumentów polubiło onlinowe podejście organizacji. Niewielu z nich będzie chciało zrezygnować z wygodnych i oswojonych już rozwiązań w czasach, gdy obostrzenia dotyczące walki z koronawirusem zostaną nawet całkiem zniesione. „E-commerce w czasie kryzysu 2020” to raport, który przeprowadzono na zlecenie Izby Gospodarki Elektronicznej. Wynika z niego, że aż 38% internautów zrobiło zakupy online na czas kwarantanny. Podobne statystyki towarzyszą zagadnieniu poczucia bezpieczeństwa kupujących – 37% wszystkich badanych stwierdziło, że e-zakupy związane są z mniejszym ryzykiem niż te tradycyjne. Z kolei w grupie internautów zaopatrujących się w sieci odsetek ten wzrasta aż do 70%. Z raportu można wyciągnąć kilka wniosków. Jeden z nich zakłada, że konsumenci w dużej części już przekonali się do zakupów online. Drugi z kolei wskazuje na to, że e-commerce jest znacznie bardziej odporny na potencjalne kryzysy, także te, które może przynieść przyszłość. Podobne wnioski musiały wpłynąć również na strategie biznesowe firm.
Chmury nad Polską
Popularność rozwiązań cloudowych rośnie z roku na rok. Eksperci Hicron, wrocławskiej firmy wdrożeniowej o międzynarodowym zasięgu, badając trendy światowe rozwoju branży IT, już w grudniu przewidywali, że 2020 rok będzie rokiem chmury. Nikt jeszcze wtedy nie mógł przewidzieć, jak namieszają w biznesie wydarzenia w chińskim mieście Wuhan.
– Rozwój obszarów związanych z rozbudową i modernizacją infrastruktury ze względu na coraz powszechniejszy tryb pracy zdalnej spadł ze swojej, silnej dotychczas, pozycji na liście biznesowych priorytetów – zauważa Kinga Moska, Service Delivery Executive w Hicron. – Biznes obecnie stawia raczej na rozwój pod kątem usługowym – dodaje ekspertka.
To dlatego, choć jeszcze niedawno w naszym kraju do chmury odnoszono się raczej sceptycznie, sytuacja dynamicznie się zmienia. Tuż przed pojawieniem się koronawirusa w Europie przeprowadzono badania „Kompetencje chmurowe firm w Polsce 2020”, zrealizowane przez IDG. Wynika z nich, że bez kompetencji w tym zakresie nie będzie możliwa pełna transformacja cyfrowa firm. Co zatem stało na przeszkodzie wprowadzenia rozwiązań cloudowych? Większość menedżerów IT (bo aż 89%) stwierdziło, że największa trudność dotycząca pracy w chmurze pojawia się na etapie początkowym. Chodziło więc o proces migracji. Pandemia mogła znacząco wpłynąć na te uprzedzenia: – Sądząc po zapytaniach klientów czy nawet po informacjach zamieszczanych na portalach branżowych, koronawirus pod kątem IT znacznie przyspieszył rozwój biznesu – zauważa Moska. – Projekty, nad którymi klienci zastanawiali się od kilku lat, teraz stały się priorytetowe i już rozpoczęto nad nimi prace. Wielkim zainteresowaniem zaczęły się cieszyć portale e-commerce do sprzedaży detalicznej oraz obszary związane z security.
Wykorzystałeś swój limit bezpłatnych treści
Pozostałe 72% artykułu dostępne jest dla zalogowanych użytkowników portalu. Zaloguj się, wybierz plan abonamentowy albo kup dostęp do artykułu/dokumentu.