Kłamstwo ma krótką oś Y, czyli jak wykreślić nieprawdę
Bohater telewizyjnego serialu, doktor House, zwykł mawiać, że wszyscy kłamią. Chcę wierzyć, że ludzie nie są aż tak źli i cyniczni, dlatego pozwolę sobie zmienić tę frazę. Wszyscy mogą kłamać. Niektórzy celowo, inni nieświadomie – efekt jest ten sam. Odbiorca kłamstwa jest wprowadzony w błąd, może wyciągnąć niewłaściwe wnioski – a na ich podstawie podjąć złe decyzje.
Świadomość tego, że możemy paść ofiarą nieprawdy jest szczególnie ważna dziś, w dobie postprawdy i fake newsów. Zwłaszcza że nadmiar informacji, jakimi jesteśmy bombardowani w każdej minucie, nie pozwala nam na ich szczegółową weryfikację. Często jedynie prześlizgujemy się wzrokiem po nagłówkach czy zdjęciach, a nasze doświadczenie do spółki z poglądami dopowiadają nam resztę. Pół biedy, jeśli dotyczy to jakiejś błahej informacji. Gorzej, gdy damy się w ten sposób zwieść, odczytując informacje kluczowe dla działalności gospodarczej. Rzeczywistość biznesowa sprawia, że cenimy wszelkiej maści syntezy. Zamiast opasłych analiz, wystarczy podsumowanie, najlepiej w formie prezentacji. Zamiast sprawozdania pełnego liczb – raport pełen wykresów. Najważniejsze informacje przedstawione w formie graficznej wystarczą, aby wyrobić sobie zdanie na dany temat. Przecież jeden obraz zastępuje tysiąc słów. Tylko że wykresy są szczególnie podatne na przeinaczenia. Celowe czy nie – efekt będzie ten sam. Kłamliwy obraz zastąpi tysiąc kłamstw. Jak się przed tym ustrzec? A jednocześnie – jak nie popełnić błędów, mogących wprowadzić w błąd innych?
Pułapki wykresów
Zacznijmy od tego, co wydaje się najczęstszym błędem popełnianym przy tworzeniu wykresu. Wybór jego typu. Wydaje się, że to nie jest skomplikowane, ale jakże często przy tworzeniu wizualizacji danych jej autor decyduje się na jakiś typ wykresu bez większej refleksji nad tym, do czego właściwie powinno się go zastosować. Spójrzmy na załączony przykład (Rysunek 1). W obu przypadkach na wykresach przedstawiam te same dane liczbowe. Intuicyjnie jednak z tych dwóch wykresów wyciągniemy dwa różne wnioski. W przypadku wykresu liniowego mogę założyć, że dane pomiędzy poszczególnymi wartościami są połączone, zmieniają się stopniowo – maleją i rosną. Z kolei wartości przedstawione na wykresie kolumnowym mogą, ale nie muszą, być ze sobą powiązane. Dlatego wykresów liniowych należy używać jedynie dla danych powiązanych ze sobą chronologicznie. W pozostałych przypadkach – pozostańmy przy wykresie kolumnowym. Albo słupkowym (czyli z poziomymi paskami), gdy mamy do przedstawienia sporo kategorii, a chcemy, aby nasz wykres był czytelny.
Wykorzystałeś swój limit bezpłatnych treści
Pozostałe 84% artykułu dostępne jest dla zalogowanych użytkowników portalu. Zaloguj się, wybierz plan abonamentowy albo kup dostęp do artykułu/dokumentu.