Controlling oparty na programowaniu liniowym?
W jaki sposób osiągnąć przewagę konkurencyjną? Ale tak, żeby odsadzić konkurencję, mieć nadzwyczajne wyniki... takie, żeby wszyscy się zastanawiali – jak on to zrobił? Źródłem przewagi konkurencyjnej była, jest i będzie informacja. Osiągamy przewagę wtedy, gdy wiemy coś, czego inni nie wiedzą.
Informacje mogą dotyczyć zmian w środowisku, to też nowe technologie, to nowatorskie sposoby pozyskiwania klientów, to również nowy sposób analizy własnej firmy.
Dowiadujemy się, że rząd za tydzień wprowadzi nowy podatek na mąkę, kupujemy więc dzisiaj tańszą mąkę, aby nie kupować jej drożej jutro.
Jako pierwsi opracowujemy nową, oszczędną technikę wytwarzania. Oczywiście osiągamy sporą przewagę konkurencyjną, zanim inni skopiują naszą technologię.
Te przykłady są dosyć oczywiste. Ale jak możemy osiągnąć przewagę konkurencyjną wdrażając nowatorskie metody kontroli procesów produkcyjnych czy logistycznych?
Odpowiedź jest oczywista – nowa metoda pokaże nam, co robimy źle i gdzie musimy się przyłożyć, aby zarabiać więcej, pokaże, gdzie można zaoszczędzić... tego przecież oczekujemy.
Czy jest coś do odkrycia w obszarze controllingu?
Metody controllingu są niezmienne od dekad. Do tej niezmienionej formy przywykli zarówno analitycy, jak i odbiorcy analiz i raportów, zarządy firm oraz inwestorzy.
Mamy przychody, koszty i wyniki ekonomiczne, mamy stany magazynowe oraz zobowiązania.
Zwykła rachunkowość fiskalna słabo nadawała się do zarządzania, dlatego pod koniec XIX wieku wynaleziono rachunkowość zarządczą. Przełom rachunkowości zarządczej sprowadzał się do tego, że wprowadziła ona ogromną ilość dodatkowych kont, które pozwalały analizować pojedyncze procesy, tak jakby były oddzielnymi firmami.
Nie ulega wątpliwości, że konwencjonalny controlling zatrzymał się na etapie analizy przeszłości. Ktoś bardzo mądry powiedział: „prowadzić firmę analizując jej wyniki z poprzednich okresów, to jak kierować samochodem patrząc się wyłącznie w lusterko wsteczne”. To porównanie trafnie oddaje jakość dzisiejszego controllingu. Nasuwa się tylko pytanie, jak mamy nie przestać patrzeć w lusterko wsteczne? W jaki sposób mamy przewidywać, co stanie się w przyszłości? Może przez tworzenie lepszych budżetów? Może stosować zaawansowane modele prognostyczne z obszaru deep learning. Dalszy ciąg dyskusji prowadzi donikąd. Controlling przyszłości nie przekształci się w biuro wróżb i przepowiedni czytanych z fusów.
Wykorzystałeś swój limit bezpłatnych treści
Pozostałe 80% artykułu dostępne jest dla zalogowanych użytkowników portalu. Zaloguj się, wybierz plan abonamentowy albo kup dostęp do artykułu/dokumentu.