Nie każdy bank ma tyle kapitału, aby spełnić nowe wymogi
Nowe propozycje regulacji dotyczące wymogów kapitałowych oraz norm płynności (tzw. Basel 3) przygotowywane przez Komitet Bazylejski mogą być poważnym problemem dla części polskich banków.
W konsekwencji na polskim rynku bankowym będziemy mogli obserwować proces poszukiwania kapitału, a nawet proces konsolidacji. Wyzwanie stoi przed bankami komercyjnymi i bankami spółdzielczymi – oceniają eksperci firmy doradczej Deloitte.
„Bazylea” to cykl regulacji skierowanych do sektora bankowego Unii Europejskiej, mający na celu zwiększenie bezpieczeństwa banków. Poprzednie normy okazały się niewystarczające w obliczu kryzysu, dlatego potrzebne są kolejne, nazwane Bazyleą III. W myśl nowych projektowanych postanowień zaostrzone zostaną wymogi kapitałowe wobec banków oraz zmieni się podejście do oceny ich ryzyka.
„Estymacja ryzyka przez agencje ratingowe nie może zastąpić własnej, dokonywanej przez bank, tym bardziej, że szacowania agencji okazały się niewystarczające w dobie załamania rynków finansowych” – stwierdza Paweł Dziekoński, Starszy Menedżer w Dziale Zarządzania Ryzykiem firmy doradczej Deloitte.
Wśród głównych postanowień projektowanej Bazylei III wymienia się: restrykcyjną definicję funduszy własnych pierwszej kategorii, wyższy wymóg kapitałowy na transakcje kapitałowe na instrumentach pochodnych i akcjach, nowe wymogi dotyczące stosowania ratingów wewnętrznych, bardziej restrykcyjne zasady dotyczące zarządzania płynnością oraz sankcje za niespełnienie wymogów kapitałowych. Nowe zdefiniowanie funduszy własnych przejawi się w konieczności utrzymywania funduszy podstawowych na poziomie 8% aktywów ważonych ryzykiem, a nie jak dotychczas 4%. Ograniczone będą także możliwości wykazania dochodów krótkoterminowych i konieczności korekty o ujemną wycenę bieżącą instrumentów finansowych w portfelu banku.