Bankructwa w Polsce. Które branże są najbardziej narażone na upadłość?
Z danych zebranych przez Coface wynika, że w 2015 r. polskie sądy ogłosiły upadłość 741 podmiotów, czyli o 10 proc. mniej niż w roku 2014.
Dla przypomnienia – w 2014 r. polskie sądy ogłosiły upadłość 823 podmiotów, co było liczbą o 7 proc. niższą niż w roku 2013. To już drugi rok z rzędu, kiedy liczba upadających firm spada. Poprawa nastąpiła w budownictwie i handlu, za to transport kolejny rok z rzędu ma się gorzej.
W 2015 r. sądy ogłosiły upadłość 228 firm produkcyjnych. To niewiele mniej niż rok wcześniej (spadek o 4 proc.). Sytuacja jest jednak bardzo różna w poszczególnych branżach.
W produkcji odzieży i wyrobów tekstylnych liczba upadłości wzrosła o 67 proc., ogłoszono bankructwa 20 przedsiębiorstw. Natomiast w produkcji papieru i wyrobów papierowych liczba bankructw zmalała o 73 proc., co było konsekwencją ogłoszenia upadłości tylko 3 firm.
Z dużej liczby bankructw znana była branża budowlana. W 2015 r. upadło 160 takich firm. To o 5 proc. mniej niż w 2014 r.
– W sektorze budowlanym liczba upadłości zmniejsza się od kilku kwartałów, ale nadal występują w niej duże opóźnienia płatności – mówi główny ekonomista Coface na Europę Centralną, Grzegorz Sielewicz.
Charakterystyczne jest też to, że rośnie liczba upadłości w branży transportowej. W 2015 r. ogłoszono 41 upadłości, co oznacza wzrost o 11 proc.
– Branża transportowa korzysta na niższych cenach ropy naftowej, ale występują też silnie oddziałujące niekorzystne zjawiska, takie jak recesja w rosyjskiej gospodarce i nałożone embargo czy wprowadzenie w tym roku przez Francję minimalnego wynagrodzenia, które obowiązuje też naszych kierowców – wyjaśnia Grzegorz Sielewicz.