Zarządzanie relacjami inwestorskimi poprzez raportowanie o kapitale intelektualnym firmy
Raportowanie danych pozafinansowych, gdzie informacja o potencjale kapitału (KI) intelektualnego przedsiębiorstwa stanowi kluczowy czynnik cenotwórczy, jest ciągle dość trudnym i pracochłonnym procesem.
Złożoność czynników uznanych za generatory wartości firmy, zwłaszcza w przypadku identyfikowania ich w obszarach niematerialnych, które są z zasady trudniej mierzalne, sprawia, że wycena przedsiębiorstwa jest procesem bardzo skomplikowanym. Z drugiej strony olbrzymia rozbieżność pomiędzy jego wartością bilansową, rynkową i ekonomiczną świadczy o tym, że sprawozdania finansowe nie zaspokajają potrzeb informacyjnych interesariuszy firmy i dane pozafinansowe mogą wypełnić lukę wartości pomiędzy wyceną księgową a rynkową.
Jak powinno wyglądać raportowanie danych niefinansowych, a co za tym idzie – pomiar i raportowanie o kapitale intelektualnym firmy w kontekście rozbieżności w wycenie księgowej i rynkowej na rynku kapitałowym?
Definicja i struktura kapitału intelektualnego
Poprawność raportowania w obszarze kapitału intelektualnego zależy, po pierwsze, od właściwego zrozumienia przez kierownictwo spółki, czym on jest, z czego się składa oraz jak oddziałują na siebie wzajemnie jego składowe w procesie budowania wartości. Po drugie fakt, że dane o kapitale intelektualnym na rynku giełdowym są danymi strategicznymi i cenotwórczymi, powoduje, że obecnie zarządy spółek niechętnie o nim rozmawiają. Jest jednak kwestią czasu, kiedy pojawią się raporty ukazujące kapitał intelektualny firmy, niezależnie bowiem od przyjętej definicji stanowi on w 70% o wycenie rynkowej przedsiębiorstwa.
Wykorzystałeś swój limit bezpłatnych treści
Pozostałe 86% artykułu dostępne jest dla zalogowanych użytkowników portalu. Zaloguj się, wybierz plan abonamentowy albo kup dostęp do artykułu/dokumentu.