Trendy gospodarcze IBR 2010
Jest bardzo źle i długo nie będzie lepiej – takie opinie przeważały jeszcze kilka miesięcy temu. Dziś managerowie patrzą ze znacznie większym optymizmem w przyszłość. Czyżby koniec spowolnienia czy kryzysu? Czas na oczekiwane przełamanie negatywnych trendów?
Wyniki badań, przeprowadzonych na zlecenie Grant Thornton International wśród 7200 przedsiębiorców z 36 państw świata, pokazują, że wskaźnik optymizmu wśród prywatnych przedsiębiorców na całym świecie wzrósł w ciągu ostatnich 12 miesięcy o 40 punktów procentowych. Odnotowany poziom optymizmu daleki jest od poziomów notowanych w latach poprzedzających ostatni globalny kryzys. Tym niemniej wyniki badań wskazują jednoznacznie na odwrócenie trendu.
Większość dostępnych raportów dotyczących ogólnego klimatu gospodarczego budowana jest w oparciu o opinie dużych przedsiębiorstw. Jak powszechnie wiadomo, o obliczu gospodarki decyduje sektor MSP. W Polsce w badaniu Grant Thornton dotyczącym roku 2010 wzięli udział dyrektorzy, managerowie oraz prezesi ze 150 przedsiębiorstw, zaliczanych do grupy nie tylko dużych, ale także średnich firm.
Wskaźnik optymizmu dla polskich przedsiębiorców wynosi 44%, co oznacza wzrost o 56 punktów procentowych w stosunku do roku ubiegłego (w poprzednim roku przeważali pesymiści). Co prawda to wynik niższy o 32 punkty procentowe od osiągniętego w rekordowym 2008 roku, tym niemniej to drugi najwyższy wynik od 2004 roku, kiedy rozpoczęto badania w Polsce. Uwagę przykuwa fakt, że zaledwie 17% ankietowanych nastawionych jest pesymistycznie, z czego zaledwie 5% bardzo pesymistycznie (wykres 1).
Polska lokuje się w połowie rankingu optymizmu, ale jeśli chodzi o kraje europejskie, jest w tym regionie liderem. Średni poziom wskaźnika optymizmu dla krajów Unii Europejskiej wynosi 7%. W niemalże połowie krajów UE przeważają pesymiści. Ze względu na znaczenie Niemiec dla polskiej gospodarki nie sposób nie nadmienić, że nasi zachodni sąsiedzi są podobnie jak my optymistami. Wskaźnik optymizmu dla Niemiec wynosi 38%, co oznacza wzrost o 41 punktów procentowych w stosunku do ubiegłego roku. To bardzo dobra informacja dla polskich firm (wykres 2).
Warto zaznaczyć, że mimo optymizmu polscy przedsiębiorcy z rezerwą wypowiadają się o przełamaniu globalnego trendu gospodarczego. Prawie połowa z ankietowanych uważa, że odwrócenie trendu nie nastąpi w 2010 roku (wykres 3).
Raport Grant Thornton wskazuje na obszary szczególnej aktywności firm w oczekiwaniu na poprawę ogólnej sytuacji gospodarczej. Zdecydowana większość respondentów na całym świecie jako obszary priorytetowego zainteresowania wskazuje nowe rynki, kompetencje pracowników i nowe produkty czy usługi. Jeśli chodzi o polskich przedsiębiorców, ponad połowa z nich wskazała dodatkowo na takie obszary, jak: inwestycje w nieruchomości i środki produkcji, działania marketingowe, architekturę łańcucha dostaw (wykres 4).
Znamienna jest wyjątkowa aktywność polskich przedsiębiorców, którzy znajdują się w pierwszej trójce rankingów obrazujących realizację najbardziej popularnych globalnie strategii przygotowań na odwrócenie trendu gospodarczego. Taka aktywność to mocny dowód, że optymizm nie tylko ma charakter deklaratywny, ale także jest poparty konkretnymi działaniami.
Interesujące wnioski wynikają z zestawienia wskaźników optymizmu z prognozowanym wzrostem PKB. O ile prognozowany wzrost PKB dla Polski jest poniżej średniej światowej, to poziom optymizmu polskich przedsiębiorców istotnie przewyższa średnią światową. Podobnie jest w przypadku naszego głównego partnera handlowego – Niemiec. Tym niemniej większość krajów UE należy do grupy charakteryzującej się niższym od przeciętnego poziomem optymizmu, co zapewne w znacznej mierze wynika z niższego od przeciętnej światowej prognozowanego wzrostu PKB.
Czyżby najgorsze za nami? Po analizie opinii przedsiębiorców, w tym szczególnie prowadzących polskie firmy, odpowiedź na tak postawione pytanie jest pozytywna. Co przyniesie przyszłość? Tego nie wie nikt, warto jednak pamiętać o wskazówce Ludwika Pasteura, zgodnie z którą szczęście sprzyja przygotowanym. Fakt, że po każdym deszczu wychodzi słońce, oznacza, że trzeba być gotowym na poprawę pogody – nie należy jednak z pewnością wyrzucać parasoli. Na dziś najważniejsze jest, aby trzymanie parasola nie pochłaniało całej naszej energii, dzięki czemu część sił będziemy mogli przerzucić na przygotowania do działania w sprzyjających warunkach gospodarczych.