Rola strategii – wciąż niedocenianej w ochronie zdrowia

Nawet jeśli prowadzone są działania z zakresu marketingu i public relations, to niekoniecznie jest to marketing strategiczny, planowany, wieloetapowy i wpisany w rozwój firmy.

Bez długofalowej strategii nie jesteśmy ukierunkowani na analizę ograniczeń czy potencjału do wykorzystania, a skupiamy się na problemach i możliwościach bieżących. Bolesne jest doświadczanie, że działanie bez strategii jest w istocie błądzeniem we mgle, ale wymusza na menedżerach placówki konieczność odpowiedzi na pytanie o przyczyny tego stanu – czy strategia jest czymś, co ich przerasta, czy problem leży w nieznajomości rynku (co się zdarza w przypadku nowych podmiotów, prowadzonych przez młode osoby, testujące się w realiach lokalnych). A może to kwestia braku kompetencji marketingowo- -analitycznych, na który nakłada się nieprzewidywalność ograniczeń w branży, silna konkurencja czy nawet prozaiczny, a jakże istotny powód wewnętrznej niemocy i niewłaściwej hierarchii celów w firmie, narzuconej przez dyrekcję placówki.

Analiza literatury przedmiotu, wielu poradników i prasy marketingowej oraz case studies podmiotów z tej samej branży powinna być dobrą inspiracją i zachętą do konfrontacji z rynkiem, stworzenia realnego, rzetelnego SWOT, bazującego nie na przypuszczeniach 1 czy 2 decyzyjnych osób, domniemaniach lub sugestiach znajomych, lecz konkretnych danych z raportów sektora health care, regionalnych izb lekarskich, Narodowego Funduszu Zdrowia, Głównego Urzędu Statystycznego i innych baz danych, informacji z organizacji, na podstawie których trzeba dookreślić swoje słabe i mocne strony, ocenić szanse rynkowe i ustalić, jakie zagrożenia mogą ograniczyć nasz rozwój.