Od zdarzenia gospodarczego do dashboardu
Aktywność każdego z nas niewątpliwie wpływa na kształt i kierunek przeobrażeń kulturowych w organizacji, jaką jest przedsiębiorstwo. Jednocześnie funkcjonujemy w jakiejś już zastanej rzeczywistości, którą akceptujemy lub nie, przekształcamy, modyfikujemy, dostosowujemy się do jej wymogów. Zmiany i przeobrażenia zachodzą pod wpływem wielu czynników. Naturalne jest jednak, że każdy z nas dąży do polepszenia jakości swojego życia w różnych jego obszarach.
Dysponujemy coraz większą ilością urządzeń ułatwiających funkcjonowanie, szybszy przekaz informacji, a co za tym idzie – komunikowania się. Komunikacja staje się jest coraz prostsza, „kolorowa”, czasem jest nie do końca ekspercka, ale zrozumiała dla każdego.
Na studiach ekonomicznych wykładowcy często wygłaszają teorię zapisaną w książkach opisujących od podstaw, czym jest zdarzenie gospodarcze czy operacja gospodarcza. Ale czy tak naprawdę ktoś używa tych pojęć w codziennej pracy? Wątpię. Spójrzmy na ich definicję:
- Zdarzenie gospodarcze – to wszystkie działania i fakty związane z działalnością konkretnej jednostki gospodarczej.
- Operacja gospodarcza – to każde, udokumentowane zdarzenie gospodarcze, które wywołuje zmiany stanu składników aktywów i pasywów oraz wpływa na wynik finansowy działalności jednostki. Każda operacja gospodarcza podlega ewidencji księgowej, gdyż wpływa na majątek, źródła finansowania firmy i wynik finansowy.
Myślę, że te definicje mogą mieć jakieś znaczenie jedynie w dziale księgowym. W obecnej rzeczywistości, w czasach szybkiego przepływu informacji, w bardzo dynamicznym otoczeniu sztywne reguły tracą na znaczeniu. Definicje to tylko książkowe ujęcie tego, co robimy często intuicyjnie. I właśnie tutaj postawiłbym kropkę, gdyż otoczenie gospodarcze odchodzące od zasad ekonomii, rachunkowości czy ubezpieczeń i zmierzające w stronę intuicji nie jest niczym pożądanym.
Nowoczesne przedsiębiorstwa swoje wyniki analizują w cyklach miesięcznych, tygodniowych, czasem nawet dziennych (jeżeli chodzi o zarządzanie na przykład magazynami typu cross-dock). Wszystko zależy od specyfiki działania jednostki oraz potrzeb, jakie ma każda organizacja. Z moich doświadczeń wynika, że raportowanie tygodniowe najbardziej pożytecznych danych przynosi najbardziej pożądany efekt, jeżeli chodzi o zarządzanie przedsiębiorstwem oraz procesami. Działamy wtedy w trybie raport – analiza – działanie – konkluzja i tak cały czas. Przez tydzień każdy z pracowników ma czas na to, by dobrze przygotować się do tematu, znaleźć wstępne rozwiązanie i zaraportować, jaki jest stan po wprowadzeniu ewentualnych zmian w procesie.
Wykorzystałeś swój limit bezpłatnych treści
Pozostałe 79% artykułu dostępne jest dla zalogowanych użytkowników portalu. Zaloguj się, wybierz plan abonamentowy albo kup dostęp do artykułu/dokumentu.