Matryca KPI w praktyce
W gąszczu danych z różnych źródeł komfort pracy może zagwarantować matryca, która odwołując się do art. 9c ust. 1 ustawy Prawo bankowe, jest opisem powiązanych celów z procesami w działalności firmy, które przez zarządzających zostały uznane za istotne oraz są kluczowymi mechanizmami kontrolnymi i niezależnym monitorowaniem (weryfikacją lub testowaniem) przestrzegania tych mechanizmów kontrolnych. Te mechanizmy kontrolne to właśnie nasze KPI. Stąd narodziła się idea matrycy KPI, którą dziś można wykorzystać na kilka sposobów, między innymi do kontroli procesów oraz podejmowanych decyzji.
Słów kilka o KPI
KPI wykorzystywane są w wielu różnych dziedzinach i pozwalają ocenić skuteczność działań biznesowych. Pozwalają ograniczyć dużą ilość informacji do najbardziej potrzebnych danych, które dają najlepszy obraz realizacji wyznaczonych celów. Wskaźniki KPI są charakterystyczne dla danej firmy, konkretnego stanowiska i będą się różnić w zależności od charakterystyki przedsiębiorstwa, branży, wielkości firmy bądź strategii działania.
Największym problemem w zarządzaniu poprzez KPI jest wyselekcjonowanie tych najwłaściwszych miar. Kłopot pojawia się w momencie, gdy trzeba wybrać trzy, które najlepiej oddają stan badanego zjawiska. Ideą KPI jest bowiem szybkie i skuteczne uzyskanie informacji zarządczej, a nie zasypywanie swoich przełożonych mnóstwem liczb i wykresów. Słowo „kluczowe” (key) nie znalazło się w nazwie tej techniki zarządczej przypadkiem. Jednak z tym wyborem nie jest wcale tak łatwo.
KPI to zagadnienie bardzo rozległe i elastyczne. W związku z tym może wydawać się, że wprowadzenie ich do własnej firmy jest proste i nie wymaga zbyt wielu przygotowań. Wystarczy założyć sobie jakieś cele, narzucić je pracownikom i od razu dostanie się wyniki określające jakość pracy. Nic bardziej mylnego, a wprowadzenie wskaźników efektywności jest dość złożonym, ale wartym wysiłku przedsięwzięciem. Przede wszystkim trzeba dokładnie przeanalizować, co KPI mają pokazywać, jakich danych oczekują managerowie i szefowie. Trzeba również dobrać odpowiednie wartości KPI, aby w trakcie nie okazało się, że są one zbyt wysokie, a realizacja ich jest niemal niemożliwa lub – z drugiej strony – zbyt niskie, a firma nie pracuje z maksymalną efektywnością. Pełna niuansów jest również interpretacja wskaźników efektywności. Rzadko bowiem następuje proste przełożenie – KPI nie są utrzymane na odpowiednim poziomie, bo pracownik nie wykonuje należycie swoich obowiązków. W wielu sytuacjach powodów trzeba szukać gdzieś indziej.
Wykorzystałeś swój limit bezpłatnych treści
Pozostałe 75% artykułu dostępne jest dla zalogowanych użytkowników portalu. Zaloguj się, wybierz plan abonamentowy albo kup dostęp do artykułu/dokumentu.