Inwestycje adjustowane ryzykiem
Inwestowanie – jedna z podstawowych działalności człowieka w dziedzinie ekonomii – to, najkrócej ujmując, wyrzekanie się bieżących, pewnych korzyści na rzecz przyszłych, nie do końca znanych. Pierwiastek przyszłości związany z zamianą znanego dziś na niewiadome jutro zawsze będzie implikować ryzyko związane z angażowaniem posiadanych kapitałów. Idealnym sposobem alokacji aktywów byłaby inwestycja przynosząca wysoką stopę zwrotu oraz pozbawiona ryzyka. Niestety, takowych nie ma.
Nawet uznawane za pozbawione ryzyka obligacje skarbowe nie są tak do końca pewne. Wraz ze wzrostem stopnia niepewności i nieprzewidywalności rośnie ryzyko poniesienia straty. Aby działania inwestycyjne nie wiązały się z brawurą, poziom ryzyka poniesienia straty musi być mniejszy od maksymalnego dopuszczalnego poziomu ryzyka. Dlatego transformując cele firmy na konkretne projekty inwestycyjne, należy racjonalnie formułować oczekiwania, określając nie tylko spodziewane korzyści, ale także akceptowany poziom ryzyka.
Zgodnie z główną zasadą inwestowania, nie powinno się inwestować w aktywa nieprzynoszące minimalnej akceptowalnej stopy zwrotu. Ale jak takie wybrać?
Teoria racjonalnych oczekiwań została sformułowana w latach 70. XX wieku przez amerykańskiego ekonomistę Johna Mutha, a upowszechniona przez Roberta Lucasa, Thomasa Sargenta i Neila Wallace’a [Acocella, 2002]. Mówi ona o podejmowaniu decyzji, w tym inwestycyjnych, na podstawie możliwych scenariuszy wydarzeń, przygotowanych na bazie informacji o bieżącej sytuacji gospodarczej oraz zdarzeniach ekonomicznych z przeszłości. Skuteczność analiz opartych wyłącznie na danych historycznych podważa Nassim Taleb. Odsyłając do teorii chaosu, ukazuje potęgę nieprzewidywalności, zgodnie z którą głównym czynnikiem sukcesu decyzji biznesowych jest tzw. ślepy traf [Taleb, 2006]. Według Nassima Taleba, najistotniejsze jest zatem zarządzanie nieprzewidywalnością i zdarzeniami mało prawdopodobnymi, a sposobem radzenia sobie ze zmiennością i nieprzewidywalnością jest tzw. antykruchość, czyli odporność organizacji na turbulencje i wstrząsy gospodarcze [Taleb, 2013]. Zaproponowana przez Nassima Taleba perspektywa patrzenia na decyzje inwestycyjne czy przedsięwzięcia biznesowe wymaga jednak nowej perspektywy patrzenia w przyszłość i elastyczności działania. Natomiast podstawowymi kryteriami podejmowania decyzji inwestycyjnych są często okres zwrotu nakładów inwestycyjnych i stopa zwrotu, nieuwzględniające zmienności czasowej. Metody te swoją popularność zawdzięczają prostocie zastosowania i interpretacji. Okres zwrotu nakładów inwestycyjnych daje poglądową ocenę czasu zamrożenia środków finansowych, a stopa zwrotu informuje, jaka część nakładu powinna zostać pokryta średniorocznym zyskiem. Niestety, wskaźniki te nie mówią nic o potencjalnych stratach. Ponadto oparcie wyłącznie na przychodach i kosztach określonego okresu obliczeniowego, ze względu na statyczny charakter, nie uwzględnia wartości pieniądza w czasie, całego okresu eksploatacji i pomija przepływy finansowe powstające po okresie granicznym oraz uniemożliwia porównywanie projektów charakteryzujących się różnym poziomem ryzyka. Metody te, głównie z uwagi na prostotę zastosowania, często są wykorzystywane przy ocenie opłacalności projektów inwestycyjnych, szczególnie przez małe przedsiębiorstwa lub w odniesieniu do krótkoterminowych albo mało kapitałochłonnych inwestycji.
Wykorzystałeś swój limit bezpłatnych treści
Pozostałe 51% artykułu dostępne jest dla zalogowanych użytkowników portalu. Zaloguj się, wybierz plan abonamentowy albo kup dostęp do artykułu/dokumentu.