Firma w otoczeniu makroekonomicznym
Wywiad z prof. zw. dr hab. MAŁGORZATĄ ZALESKĄ, członkiem zarządu Narodowego Banku Polskiego
Z jaką stopą wzrostu PKB Polska zamknie rok 2012? Mówi się o znaczącym obniżeniu prognoz w stosunku do przewidywań i obliczeń dokonywanych jeszcze kilka miesięcy temu.
Gospodarka każdego kraju to system naczyń połączonych, w którym wzajemna interakcja wielu tysięcy elementów i zdarzeń kształtuje ostateczny wynik. Niezwykle turbulentne czasy, które trwają praktycznie nieustannie od blisko 5 lat sprawiają, iż część dotychczas stosowanych modeli prognostycznych stała się bezużyteczna, a inne wymagają uwzględniania kolejnych zmiennych. Szczególnie widoczny stał się przy tym problem jakości stosowanych danych, które decydują o finalnych prognozach. W przypadku prognoz stopy wzrostu polskiego PKB kluczowe są jednak dane płynące z zagranicy, w szczególności rozwój sytuacji w strefie euro, bezpośrednio przekładający się np. na kurs naszej waluty. Według przedstawionego przez GUS wstępnego szacunku, dynamika PKB w II kw. 2012 r. ukształtowała się na poziomie 2,4% r/r. Tym samym należy z dużą ostrożnością podchodzić do prognoz, które wskazują, iż wzrost PKB w 2012 r. przekroczy 2,5%.
Turbulencje w gospodarkach krajów UE, spadająca dynamika wzrostu PKB w strefie euro i wiązane z tym niekorzystne zjawiska w Polsce – zmniejszający się eksport, niekorzystny trend dynamiki wzrostu produkcji przemysłowej i polskiego PKB, stagnacja na rynku pracy – czy stoimy w obliczu drugiej fali kryzysu w Polsce?
Wahania aktywności gospodarczej są naturalną cechą gospodarki kapitalistycznej. Oznacza to, iż po latach wzrostu przychodzi spowolnienie gospodarcze czy wręcz recesja. Kryzys gospodarczy, z którym od kilku lat boryka się światowa gospodarka cały czas, aczkolwiek z różnym natężeniem, dotyka także Polskę. Dyskusyjne jest przy tym numerowanie kolejnych fal tego wpływu. Niemniej jednak kumulacja takich czynników jak: spadek koniunktury za granicą, zmniejszająca się absorpcja transferów z UE, spadek tempa wzrostu spożycia gospodarstw domowych oraz zakończenie procesu odbudowy zapasów mogą oznaczać, iż kilka następnych kwartałów będzie napływem „wyższej fali” światowego kryzysu.
Wykorzystałeś swój limit bezpłatnych treści
Pozostałe 84% artykułu dostępne jest dla zalogowanych użytkowników portalu. Zaloguj się, wybierz plan abonamentowy albo kup dostęp do artykułu/dokumentu.