Automatyzacja systemów opieki medycznej
W każdej działalności ludzkiej wszystko, co powtarzalne i standaryzowalne, podlega automatyzacji. Jest to naturalny, napędzany efektywnością działania proces, któremu nie może się oprzeć, i nie opiera się, też medycyna – mimo tego, że zawsze była sztuką i w ciągu wieków czasem przeplatały się w niej elementy zarówno wiedzy tajemnej i naukowej, jak i racjonalności, a także doświadczenie zdobywane przez pokolenia i odważne, przełomowe działania jednostek.
Z czasem nagromadzenie wiedzy medycznej i doświadczenie konieczne do jej stosowania stało się tak duże, że praktycznie niemożliwe do ogarnięcia przez jednego człowieka. Pojawiły się specjalizacje, a w ich ramach – procedury leczenia i protokoły kliniczne. Doświadczenie pojedynczego człowieka stało się zbyt ograniczone i wprowadzono zespoły kliniczne. W tle tego, co jest przyczółkiem medycyny – na pograniczu już posiadanej wiedzy i dalszego odkrywania – rozwijała się i do dziś rozwija medycyna „codzienna”, powszednia i prawdopodobnie ta najbardziej istotna – przekładająca zdobycze wiedzy i doświadczenia na lata ocalonego życia i na jakość życia pacjentów. Przed laty usłyszałem od doświadczonych lekarzy dwie opinie, które warto tutaj przytoczyć: że 95% pracy lekarza to działania absolutnie standardowe i powtarzalne (podobne przypadki, działania) oraz że 80% chorób leczy się samych, 10% leczą lekarze, a 10% się nie leczy.
Medycyna niewątpliwe stała się mieszanką wiedzy, doświadczenia oraz procesów i działań powtarzalnych i standaryzowalnych.
Wykorzystałeś swój limit bezpłatnych treści
Pozostałe 86% artykułu dostępne jest dla zalogowanych użytkowników portalu. Zaloguj się, wybierz plan abonamentowy albo kup dostęp do artykułu/dokumentu.