Czy ISO 37001 pomoże w zwalczaniu nadużyć w spółkach?
Członkowie zarządu wielu firm wychodzą z założenia, że wszystko jest w najlepszym porządku, bo przecież podmiot prosperuje dobrze, prowadzi rozległe kampanie marketingowe, ma markę rozpoznawalną na rynku, jego sprawozdania finansowe wykazują zysk, a powoływany co roku biegły rewident nie zgłasza zastrzeżeń. Jednym słowem – stan idealny. Nic bardziej mylnego, o czym poniżej.
Po pierwsze, należy zauważyć, że celem sprawozdania finansowego nie jest wykazywanie nadużyć w spółce, ale jedynie prezentowanie jej sytuacji finansowej. Po drugie, jeżeli podmiot będzie działał w rentownej branży, to jego sprawozdanie siłą rzeczy będzie wykazywać zysk, pomimo że może dochodzić do nieprawidłowości. Po trzecie, zgodnie z art. 65 ustawy o rachunkowości przedmiotem badania ze strony biegłego rewidenta są przede wszystkim kwestie związane z zagadnieniami natury rachunkowej. Gdybyśmy mieli używać pewnych uproszczeń, należałoby powiedzieć, że biegły rewident bada przede wszystkim to, czy księgowy dobrze księgował i dobrze sporządził sprawozdanie. Problem w tym, że jeżeli aktualnie dochodzi do nieprawidłowości, to z reguły nie poprzez fałszowanie sprawozdań finansowych.
Wykorzystałeś swój limit bezpłatnych treści
Pozostałe 86% artykułu dostępne jest dla zalogowanych użytkowników portalu. Zaloguj się, wybierz plan abonamentowy albo kup dostęp do artykułu/dokumentu.